Kongresmen: NATO może pokonać Rosję w trzy dni
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i wystawił stosunki Rosji z NATO na największą próbę od czasu zimnej wojny.
Adam Kinzinger, republikanin z Illinois, napisał na Twitterze, jak według niego wyglądałby konflikt NATO-Rosja, odpowiadając na wpis z pytaniem, dlaczego Sojusz Północnoatlantycki jeszcze nie pokonał Federacji Rosyjskiej. "Mam nadzieję, że to żart. Wojna NATO z Rosją będzie wyglądać jak prawdziwa trzydniowa operacja" – stwierdził kongresmen.
Amerykański "Newsweek" zwraca uwagę, że Kinzinger aktywnie wspiera Kijów od początku rosyjskiej inwazji. W kwietniu kongresmen oświadczył, że na Ukrainie dochodzi do ludobójstwa.
Chociaż wiele państw członkowskich NATO zapewnia Ukrainie pomoc wojskową i humanitarną, nie angażują się one bezpośrednio w konflikt. Społeczność międzynarodowa w dużej mierze uważa, że wysłanie ich wojsk na Ukrainę prawdopodobnie doprowadziłoby do eskalacji wojny – podkreśla "Newsweek".
Incydent na granicy NATO. W Polsce spadła rakieta
Ponieważ Ukraina nie jest członkiem NATO, inwazja Rosji nie wywołała wojskowej odpowiedzi ze strony Sojuszu. Napięcie po obu stronach wzrosło w listopadzie po tym, jak w Polsce spadła rakieta, doprowadzając do śmierci dwóch osób.
Początkowo pojawiły się doniesienia, że pocisk był rosyjski, ale później władze poinformowały, że była to rakieta wystrzelona przez ukraińską obronę powietrzną w czasie zmasowanego rosyjskiego ataku na infrastrukturę krytyczną Ukrainy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski najpierw przekonywał, że na pewno nie był to ukraiński pocisk i że Kijów ma dowody na "rosyjski ślad" w tej sprawie. Jednak potem Zełenski zmienił nieco retorykę, oświadczając, że "nie wie na 100 proc.", co stało się w Przewodowie.